-- Leo's gemini proxy

-- Connecting to pjjp.pl:1965...

-- Connected

-- Sending request

-- Meta line: 20 text/gemini

┌─────────┐
│    ╭    │
│  ╭─┤    │
│  ╰─┼─╮  │
│    ├─╯  │
│    ╯    │
│ p j j p │
└─────────┘

Strona główna

Wszystkie wiersze


Przesilenie


Bezczelny dzień wlewa się w ogród

Obłapia mi miodem palce

Gorąca ziemia, piruet, falset

Niespokojny barwny korowód


Rozdźwięczny głos zewsząd mi śpiewa

Na złote dwie nuty frazy

Już nie wiem, czy ja to, czy już błazen

Jak faun tańczy nimfom i drzewom


A one śmieją się, szepczą pięknie

Złączają się i dzielą na zmianę

Poddaję się coraz chętniej…


Ze zmierzchem z majaku wytrzeźwiały

Wyrwany z rąk i pusty

Sam pod dębami zostałem



13 maja 2020 — 23 lipca 2021



-- Response ended

-- Page fetched on Mon May 20 15:02:43 2024