-- Leo's gemini proxy

-- Connecting to pjjp.pl:1965...

-- Connected

-- Sending request

-- Meta line: 20 text/gemini

┌─────────┐
│    ╭    │
│  ╭─┤    │
│  ╰─┼─╮  │
│    ├─╯  │
│    ╯    │
│ p j j p │
└─────────┘

Strona główna

Wszystkie wiersze


Odpowiedzi


Stary jesionie, zielony wędrowcze

Z dziecinnych czerwców znany, a obcy

Odwieczny strażniku wiejskiego rozstaju —

Powiedz mi, dokąd dojdę tym skrajem?


Czy będzie gdzieś tam, na szczęsnym końcu

Dom dobry — dom, w którym słońce

I świeże gwiazdy pod sklepem dębowym

A w oknie «ten pierwszy» człowiek?


Czy zniknę bez śladu w przepastne bramy

Połknięty przez szkła topiel lustrzaną

Zamienię w papier, przepomnę rozkosze

I w biały cement obrócę oczy?


Czy może łąkę rozpostrą mi gaje

Szkarłatny ląd pachnący rajem

Za który kłosem rozsypię się zżętym

I wrosnę w sen ojców święty?


A jeśli smutkiem przesyci mnie jesień

Wahadła w piersi melodię zbezczeszczę

I przyjdzie mu ustać przed swoim czasem

Czy spotkam się choć z Mamą i z Tatem..?


...


Wyszeptał mi jesion liściastym trwaniem

Odpowiedź, o którą nie zapytałem

A dokąd prowadzi ta ścieżka —

Nie wiem,

sam nie wiem jeszcze.



5 sierpnia – 11 listopada 2018



-- Response ended

-- Page fetched on Mon May 20 16:58:24 2024